Moje koty
MOJE KOTY
Chciałem
Wam opisać moje koty. To dwaj bracia zabrani ze schroniska. Mają 2,5
roku. Mój nazywa się Stefan, a kot mojego brata Gibi. Są to zwykłe dachowce.
Chociaż są braćmi, to różnią się od
siebie. Mój kot ma bure futerko, trochę wygląda jak tygrys, a Gibi jest czarno-biały.
Bywa bardzo strachliwy i boi się wszystkiego, natomiast Stefan jest
odważniejszy, ale strasznie ucieka przed odkurzaczem i jak mama odkurza, to zawsze chowa się za
telewizorem albo za wersalką.
Uwielbiają polować na siebie, biegają
wtedy po całym mieszkaniu i bawią się w chowanego. Kiedy się zmęczą, siadają i
wtulone w siebie zasypiają. Lubią zabawy myszką czy włóczką i rzeczami, które
się toczą po ziemi. Jak coś leży na stole, np. korek z butelki - to zaraz
wskakują, wąchają i strącają łapką na podłogę i zaczynają się bawić. Lubią
różne zakamarki. Wszystko muszą obwąchać i wsadzić tam swój pyszczek. Jak nie
zamknie się szafy, zaraz wskakują do środka i chowają się tam. Nieraz szukaliśmy ich w domu
i nie mogliśmy znaleźć :)
Moje zwierzątka |
Lubią kocie chrupki i saszetki z mięskiem
lub rybką i bardzo się cieszą, kiedy mogą je jeść. Biegną wtedy do swoich
miseczek z ogonami do góry jak antenki. Po jedzeniu siedzą, się myją i liżą
wzajemnie. Bardzo zabawnie to wygląda. Gibi bardzo lubi czerwoną paprykę i
pieczarki. To takie nietypowe jak na kota. Kiedy mama kroi paprykę, Gibuś
zawsze wskakuje i łasi się do ręki mamy, żeby mu trochę dała. Kiedy są
zadowolone, głośno mruczą, nadstawiają łebek i grzbiet,
żeby je głaskać.
Na balkonie mamy siatkę, bo mieszkamy na
parterze. Wiosną, latem i jesienią prawie cały dzień przesiadują tam, wylegując
się na miękkich krzesłach albo na parapecie na słoneczku. Są bardzo ciekawskie
i siedząc na balkonie, obserwują ludzi, którzy przechodzą. Polują na
muchy, biedronki, ptaki, a teraz nawet na spadające z drzew liście. Bardzo to
lubią.
Nasze
koty są bardzo kochane i nie wyobrażam sobie teraz, żeby ich z nami nie było. Uważam,
że każdy człowiek powinien mieć jakieś zwierzątko, najlepiej wzięte ze
schroniska, gdzie tyle zwierząt cierpi i czeka na nowy dom.
Święto kotków obchodzimy 17 lutego :)
Łukasz
Gawlik
Komentarze