Inspirują mnie ludzie, których w życiu i pracy spotykam - wywiad z Panią Dyrektor
Chcieliśmy zapytać, jak długo pełni Pani funkcję Dyrektora naszej szkoły?
Pełnię
funkcję dyrektora szkoły od 2006 roku, czyli od 11 lat. To był dla mnie
zawodowo satysfakcjonujący czas, pełen sukcesów i wyzwań, którym wraz z całym
zespołem nauczycieli i pracowników z powodzeniem sprostaliśmy. Objęłam
stanowisko dyrektora gimnazjum, obecnie się to zmieniło i zostałam
dyrektorem szkoły podstawowej.
Co w
reformie, która zaczęła się w tym roku, jest dla Dyrektora tej placówki
najtrudniejsze?
Zmiany
nie są łatwe, przypominają sztorm na morzu, kiedy nagle wśród spokojnych wód
podnosi się fala za falą i jeszcze nie wiadomo, jak są silne. Tak my zmagaliśmy
się z nowymi zadaniami, a moim zadaniem jest stać na mostku kapitańskim,
wyglądać daleko w stronę horyzontu i wprowadzać, jeśli to przydatne - korektę
kursu, byśmy cały czas byli na fali. I to nam się udaje.
Skąd Pani
czerpie pomysły na przeróżne zmiany w naszej szkole?
Inspirują
mnie ludzie, których w życiu i pracy spotykam. Zawsze można podchwycić ciekawy
pomysł. Przyglądam się uczniom i zastanawiam, co by się im przydało, kiedy będą
dorastali, w przyszłości. Staramy się Wam stwarzać warunki do zdobywania tych
umiejętności. Lubię też równowagę, harmonię, przestrzeń i wygodę - temu również
służą zmiany. Szkoła może być wesoła, ładna, zadbana i przyjazna,
tak, by każdy dobrze się w niej czuł i by każdy o nią dbał.
tak, by każdy dobrze się w niej czuł i by każdy o nią dbał.
Czy w
momencie dorastania, nauki w szkole średniej myślała Pani
o wybraniu zawodu nauczyciela?
o wybraniu zawodu nauczyciela?
Lubię
się uczyć. Lubię dzielić się wiedzą i wspierać ludzi w każdym momencie życia w
rozwoju. To jest fascynujące przyglądać się Wam, jak dorastacie, poszukujecie
prawdy o sobie i budujecie swoją tożsamość. To prawdziwy zaszczyt móc Wam w tym
towarzyszyć i za to Wam dziękuję. Uwielbiam pracę nauczyciela, jest to dla mnie
najlepsza część dnia, gdy mogę pójść na lekcje. Tak, w dzieciństwie chciałam
być nauczycielem, chociaż w szkole średniej rozpatrywałam też różne możliwości.
Wybrałam polonistykę, bo lubię tę dziedzinę, mam rozwiniętą inteligencję słowną
- studiowałam
z przyjemnością, a specjalność nauczycielska zrobiła się przy okazji. To wspaniały zawód.
z przyjemnością, a specjalność nauczycielska zrobiła się przy okazji. To wspaniały zawód.
A kim Pani
chciała zostać jako dziecko?
A
to trudne pytanie... Kosmonautką, na pewno. Fryzjerką też i geografem, a także
konserwatorem zabytków i pisarką. Jeszcze wszystko przede mną!
Jaki był
Pani ulubiony przedmiot /i może ten najbardziej trudny, meczący
dla ucznia?
dla ucznia?
Ukochany
- język polski, lubiłam też historię, geografię, matematykę, biologię, chemię
i w ogóle uczenie się jest pasjonujące. Trudna była dla mnie fizyka - podejrzewam,
że kiedy płynie prąd, to zachodzi zjawisko magiczne. Mój szacunek,że rozumiecie,
jak to się dzieje.
i w ogóle uczenie się jest pasjonujące. Trudna była dla mnie fizyka - podejrzewam,
że kiedy płynie prąd, to zachodzi zjawisko magiczne. Mój szacunek,że rozumiecie,
jak to się dzieje.
Mamy
jeszcze kilka pytań, które pomogą nam poznać naszą Panią Dyrektor prywatnie
(jeśli otrzymamy na nie odpowiedzi). Jak Pani
spędza wolny czas?
Czytam,
oglądam filmy, chodzę do teatru, na wystawy, słucham muzyki, spotykam się ze
znajomymi, spaceruję, pływam, jeżdżę na rolkach, na rowerze i nartach, ćwiczę jogę, głaszczę kota za uchem i lubię dobre jedzenie - tak zwyczajnie...
Ulubiony
kolor, potrawa, książka, film, pora roku?
Kolor
- wszystkie, potrawa - każda smaczna, gdy podana, książka - teraz czytam Trudi
Canavan Obietnica następcy (szybko
muszę czytać, bo obiecałam pożyczyć Julce
z II F), jest wiele książek, które mi się podobały; film - ostatnio obejrzałam film
pt. Najlepszy - o pokonywaniu własnych ograniczeń - polecam; pora roku - każda jest piękna.
z II F), jest wiele książek, które mi się podobały; film - ostatnio obejrzałam film
pt. Najlepszy - o pokonywaniu własnych ograniczeń - polecam; pora roku - każda jest piękna.
Jakiej
muzyki Pani słucha?
Ostatnio
w samochodzie jeżdżę z najnowszą płytą Artura Rojka nagraną w NOSPR - cudna!
Jakimi
językami obcymi Pani się posługuje?
Z
językami gorzej - pracuję nad tym - angielski, francuski, dawniej uczyłam się
łaciny, rosyjskiego i niemieckiego.
Czy ma Pani
jakieś zwierzątka w domu?
Kota
Lutka - 6,5 kg żywej wagi półtorarocznego prosiaka, sam sobie ten kot wybrał
nasze stado i przyjechał z nami z Lutówka na Pojezierzu Krajeńskim.
Miejsce,
które chciałaby Pani zwiedzić to ....
Wiele,
bardzo wiele... Kiedyś się uda.
Czego
chciałaby Pani życzyć swoim uczniom, rodzicom, pracownikom szkoły?
Życzę
nam wszystkim wielu marzeń do spełnienia
w Nowym Roku i celów
do wyznaczania - takich w sam raz. Okazji do rozmowy i szczerego zrozumienia
oraz wzajemnej akceptacji. I oczywiście wszelkiego powodzenia!
do wyznaczania - takich w sam raz. Okazji do rozmowy i szczerego zrozumienia
oraz wzajemnej akceptacji. I oczywiście wszelkiego powodzenia!
Rozmawiali: Kasia i Bartek
Zdjęcie: Bartek
Komentarze
Prześlij komentarz