Nasz zespół redakcyjny:

Zuzia Adamiec

Łukasz Gawlik

Bartek Kubicki

Amelia Majda

Kasia Pogoda

Natalia Szypuła

Artur Zieliński

Kamil Bublij

Konrad Wróbel

Opieka merytoryczna:

Iwona Zarzycka

Ewa Prus

Inspirują mnie ludzie, których w życiu i pracy spotykam - wywiad z Panią Dyrektor













         













 Chcieliśmy zapytać, jak długo pełni Pani funkcję Dyrektora naszej szkoły?


Pełnię funkcję dyrektora szkoły od 2006 roku, czyli od 11 lat. To był dla mnie zawodowo satysfakcjonujący czas, pełen sukcesów i wyzwań, którym wraz z całym zespołem nauczycieli i pracowników z powodzeniem sprostaliśmy. Objęłam stanowisko dyrektora gimnazjum, obecnie się to  zmieniło i zostałam dyrektorem szkoły podstawowej.

Co w reformie, która zaczęła się w tym roku, jest dla Dyrektora tej placówki najtrudniejsze?

Zmiany nie są łatwe, przypominają sztorm na morzu, kiedy nagle wśród spokojnych wód podnosi się fala za falą i jeszcze nie wiadomo, jak są silne. Tak my zmagaliśmy się z nowymi zadaniami, a moim zadaniem jest stać na mostku kapitańskim, wyglądać daleko w stronę horyzontu i wprowadzać, jeśli to przydatne - korektę kursu, byśmy cały czas byli na fali. I to nam się udaje.

Skąd Pani czerpie pomysły na przeróżne zmiany w naszej szkole?

Inspirują mnie ludzie, których w życiu i pracy spotykam. Zawsze można podchwycić ciekawy pomysł. Przyglądam się uczniom i zastanawiam, co by się im przydało, kiedy będą dorastali, w przyszłości. Staramy się Wam stwarzać warunki do zdobywania tych umiejętności. Lubię też równowagę, harmonię, przestrzeń i wygodę - temu również służą zmiany. Szkoła może być wesoła, ładna, zadbana i przyjazna,
tak, by każdy dobrze się w niej czuł i by każdy o nią dbał.

Czy w momencie dorastania, nauki w szkole średniej myślała Pani
o wybraniu zawodu nauczyciela?


Lubię się uczyć. Lubię dzielić się wiedzą i wspierać ludzi w każdym momencie życia w rozwoju. To jest fascynujące przyglądać się Wam, jak dorastacie, poszukujecie prawdy o sobie i budujecie swoją tożsamość. To prawdziwy zaszczyt móc Wam w tym towarzyszyć i za to Wam dziękuję. Uwielbiam pracę nauczyciela, jest to dla mnie najlepsza część dnia, gdy mogę pójść na lekcje. Tak, w dzieciństwie chciałam być nauczycielem, chociaż w szkole średniej rozpatrywałam też różne możliwości. Wybrałam polonistykę, bo lubię tę dziedzinę, mam rozwiniętą inteligencję słowną - studiowałam
z przyjemnością, a specjalność nauczycielska zrobiła się przy okazji. To wspaniały zawód.

A kim Pani chciała zostać jako dziecko?

A to trudne pytanie... Kosmonautką, na pewno. Fryzjerką też i geografem, a także konserwatorem zabytków i pisarką. Jeszcze wszystko przede mną!

Jaki był Pani ulubiony przedmiot /i może ten najbardziej trudny, meczący
dla ucznia?


Ukochany - język polski, lubiłam też historię, geografię, matematykę, biologię, chemię
i w ogóle uczenie się jest pasjonujące. Trudna była dla mnie fizyka - podejrzewam,
że kiedy płynie prąd, to zachodzi zjawisko magiczne. Mój szacunek,że rozumiecie,
jak to się dzieje.

Mamy jeszcze kilka pytań, które pomogą nam poznać naszą Panią Dyrektor prywatnie (jeśli otrzymamy na nie odpowiedzi).  Jak Pani spędza wolny czas?

Czytam, oglądam filmy, chodzę do teatru, na wystawy, słucham muzyki, spotykam się ze znajomymi, spaceruję, pływam, jeżdżę na rolkach, na rowerze i nartach, ćwiczę jogę, głaszczę kota za uchem i lubię dobre jedzenie - tak zwyczajnie...

Ulubiony kolor, potrawa, książka, film, pora roku?

Kolor - wszystkie, potrawa - każda smaczna, gdy podana, książka - teraz czytam Trudi Canavan Obietnica następcy (szybko muszę czytać, bo obiecałam pożyczyć Julce
z II F), jest wiele książek, które mi się podobały; film - ostatnio obejrzałam film
pt. Najlepszy - o pokonywaniu własnych ograniczeń - polecam; 
pora roku - każda jest piękna.

Jakiej muzyki Pani słucha?

Ostatnio w samochodzie jeżdżę z najnowszą płytą Artura Rojka nagraną w NOSPR - cudna!

Jakimi językami obcymi Pani się posługuje?

Z językami gorzej - pracuję nad tym - angielski, francuski, dawniej uczyłam się łaciny, rosyjskiego i niemieckiego.

Czy ma Pani jakieś zwierzątka w domu?

Kota Lutka - 6,5 kg żywej wagi półtorarocznego prosiaka, sam sobie ten kot wybrał nasze stado i przyjechał z nami z Lutówka na Pojezierzu Krajeńskim.

Miejsce, które chciałaby Pani zwiedzić to ....

Wiele, bardzo wiele... Kiedyś się uda.

Czego chciałaby Pani życzyć swoim uczniom, rodzicom, pracownikom szkoły?

Życzę nam wszystkim  wielu marzeń do spełnienia w Nowym Roku i celów
do wyznaczania - takich w sam raz. Okazji do rozmowy i szczerego zrozumienia
oraz wzajemnej akceptacji. I oczywiście wszelkiego powodzenia! 
                                                                           

                                                                                     Rozmawiali: Kasia i Bartek
                                                                                     Zdjęcie: Bartek      

                                                                           








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zwyczajni - (nie)zwyczajni Julia Hoszek i Marta Skiba

Dzień Przyjaciela w naszej szkole

Absolwenci z pasją - Michał Salwin